sobota, 21 marca 2015

Sen o niebieskiej sofie

"Jej wysokość Malinowa" bardzo się nudziła, potrzebowała towarzystwa. Trochę trwało szukanie przyjaciółki. Dzisiaj mają czas na zapoznanie się wzajemne. Tak, w końcu spełnił się sen o niebieskiej sofie.

Pamiętacie wymarzony układ?  Mogę teraz go zweryfikować z rzeczywistością. Nie ma tutaj skandynawskiego, mroźnego oddechu, jest za to miłe, kolorowe ciepełko.
Sofa przyciąga jak magnes, szczególnie najmłodszego. 



Garść wybranych inspiracji z netu ze snu o zwariowanie kolorowych sofach, niezmiennie uwielbiam velvetowe piękności:
via: Pinterest
via: Pinterest
via: Pinterest
via: Pinterest
via: Pinterest
via: Pinterest
i moja piękność do kolekcji ;-))

O zaletach i wadach wybranego modelu innym razem. Teraz czas na rodzinny obiad.
Miłego weekendu!

26 komentarzy :

  1. Kolor iście królewski! no i świetnie pasuje do reszty wnętrza, na pewno nie ma tu nic mroźnego ;-))

    OdpowiedzUsuń
  2. Idealna ! Siedzę i zachwycam się wnętrzem. Perfekt.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. OMG obłędna!!!!!!! I jaki cudny odcień i ta tkanina..... czarująca.

    Czepnę się tylko stolika, a raczej materii na nim. Wygląda (stolik) ciekawie i chyba bym go nie przykrywała :)

    Inspiracje super, właściwie nie wiedziałabym jaką kanapę wybrać. Wszystkie piękne :)

    Uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czepiaj się ile chcesz :-) Bardzo cenię Twoje komentarze. Obronię koncepcję zakrywania stolika. Primo, wyjątkowo nieurodziwy ale z pełnego drewna, secundo zniszczony lakierowany blat, mało godny do prezentacji. Najchętniej bym go wymieniła na coś innego, póki nie będę miała nadmiaru gotówki czy dobrego pomysłu - zostaje.
      Ściskam!

      Usuń
  4. Piękne wnętrze, kanapa idealnie dopasowała się do obrazu ze skrzypcami, układ obrazów też idealny.
    Pozdrawiam.:))

    OdpowiedzUsuń
  5. piękna kanapa, super jest też to etniczne nakrycie na drugiej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nakrycie szorstkie, bo wełna. Najmłodszy narzeka, że gryzie w siedzenie ;-)

      Usuń
  6. Wiesz, że lubię mocne, ciemne kolory, a Twój blog, to jedno z nielicznych miejsc w naszym blogowym światku, gdzie te kolory SĄ! I to jakie! Podziwiam Twoją konsekwencję w urządzaniu "nowego domu w starym stylu" po swojemu, zazdroszczę tej konsekwencji i wyczucia koloru, bo to nie łatwe przecież, no i zachwycam się tym zestawieniem, bo odcienie barw na kanapach są po prostu magiczne. Cały salon taki jest. Aż chce się patrzeć i patrzeć. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolory u Ciebie też odstają od skandynawskich standardów ;-)) NIe masz czego zazdrościć, u Ciebie też przecież wspaniale i konsekwentnie kolorystycznie. Co do koloru kanapy - z całej palety barw wiedziałam, że chcę właśnie TEN kolor! Lubię niebieskości we wnętrzach więc otaczam się takimi przedmiotami na przekór wszystkim modom.

      Usuń
  7. Cudowna! Wszystko pięknie się komponuje. Patrząc na to wnętrze mam wrażenie, że świetnie posłużyłoby za plan zdjęciowy do dobrego filmu - jest klimat, czuć ducha dawnych czasów. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Tez mam taki sen:)
    Jakze pieknie u Ciebie rozne elemnty tworza zgrabna calosc. Pozdrawiam cieplo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możemy sobie podać ręce z tą miętą do niebieskiego ;-)) Dzięki za odwiedziny i komentarz!

      Usuń
  9. W pierwszej chwili pomyślałam że to fotografie z magazynu!
    Cudownie przenieść się w inny od skandynawskiego klimat. Jak dla mnie kolory odważne , ale tak Cię szufladkuje i doskonale mi ta koncepcja u Ciebie pasuje! Brawo ... tym pierwszym zdjęciem zmyliłaś u mnie trop ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Punkt dla mnie :-)))) Dziękuję!!!! Miło być tak zaszufladkowaną.

      Usuń
  10. U mnie też indygo na piedestale:) Mimo że wiosna i powinno być pastelowo, to nie jest:P Lubię tą nutkę orientu u ciebie. Widać że masz wyraźny konkretny styl, nie "trendi" ( z moich ust to komplement;D ) tylko twój własny, i to jest to, co najbardziej mnie przyciąga., Oryginalność:) A i przy okazji zapraszam na konkurs u mnie:)Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyjmuję na klatę z prawdziwą przyjemnością. Dziękuję za zaproszenie!

      Usuń
  11. Piękna jest...w nieco jaśniejszym wydaniu przygarnęłabym do Chatki ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, Twoja chatka Olu to istne schronienie dla niebieskości :-)) Nie mogę się doczekać otwarcia sezonu.

      Usuń
  12. Jestem oczarowana Twoim blogiem !
    Świetny wpis
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo wytwornie!!!Super!! Ściskam-aga

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo ciekawa aranżacja, ja osobiście wolę bardzie stonowane, pastelowe kolory ale jest i tak przepiękna.

    OdpowiedzUsuń