Gdy przyjaciółka powiedziała mi, że moja galeria kojarzy jej się z angielskim domem, to się ucieszyłam, właśnie o to mi chodziło! Stary, dobry old charm!
Wieszanie obrazów to zadanie precyzyjne. Wszystko wymierzone co do milimetra. Mój wkład własny, to zamontowanie 'krokodylków" na ramach i odtworzenie galerii papierowej na ścianie (jednak wszystko odpadło, ale dzięki wcześniejszym zdjęciom nie było trudno). Całą "czarną robotę" wykonał małżonek. Trzeba przyznać, że wyszło idealnie, prawda? ;-))Nie byłabym sobą, gdybym nie rzuciła garścią inspiracji old charm....
Źródło: Homes&Antiques, 2015/03 |
źródło; Pinterest |
żródło: Pinterest |
PS. Zawieszki "krokodylki" (kupiłam firmowe AMS) na wkręty sprawdziły się znakomicie.
Wow!jestem pod wrazeniem!! dodatkowo az milo, ze jest w blogosferze Ktos taki jak Ty - nie urzadzajacy domu w stylu skandynawskim:-)swietna robota!
OdpowiedzUsuńDziękuję Madziu serdecznie za taki ciepły komentarz.
UsuńSuper, świetny klimat. Bardzo lubię Twoje wnętrza :)
OdpowiedzUsuńI vice versa Renatko, też lubię bywać i gapić się na wspaniałości u Ciebie!
UsuńKlimat dobrze mi znany z domu rodzinnego, bardzo go lubię i nie wyobrażam sobie mieszkania bez obrazów i to w dużej ilości ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pastelowa Kropka
Minimalizm nie dla mnie. (Niestety?) lubię przeładowane wnętrza - mam taką naturę chomika i bałaganiarza, że w ascezie czułabym się niepewnie.
UsuńŚlicznie:) Bardzo podobają mi sie te złote ramy. Całość pasuje do reszty twojego domu. Obraz ze skrzypcami jest świetny! Moja kolorystyka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo długo się zastanawiałam nad jego kupnem na pchlim targu, w końcu się poddałam i nie żałuję. Nie jest oprawiony i chyba tak zostanie. Ma swój magiczny urok. Dziękuję za miły komentarz i odwiedziny!
Usuńpiękne z duszą wnętrze.W przyszłym tygodni zrobię galerię zdjęć rodzinnych,czeka mnie kawał roboty
OdpowiedzUsuńJaguś, galeria rodzinna to moje kolejne marzenie do spełnienia. Czekam tylko (pewnie kolejne 10 lat) aż piętro "się zrobi". Mam tam przewidziane miejsce na historię rodzinną w obrazkach :-)
UsuńPięknie! Taka uporządkowana forma bardzo mi się podoba. Te motylowe miniatury...wzdycham do nich.
OdpowiedzUsuńMotyle - także kupione na pchlim targu. Facet za skarby nie chciał upuścić ani złotówki, ale nie mogłam ich nie kupić!
UsuńAsia przyznam szczerze, że ciężko było mi rozróżnić inspiracje od Twojego wnętrza ;-)...super wyszło, dobra robota ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuje Olu, ukłony do ziemi!
UsuńKochana, twoja ściana nie odbiega od załączonych inspiracji. Jest pięknie. Uśmiech motylka bezcenny :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
A tak, a Ty masz takie motylki dwa na co dzień :-)) A za komplement, dziękuję!
UsuńWyszło profesjonalnie. I kiedy przeglądałam inspiracje to widziałam różnicy pomiędzy Twoją galerią a pozostałymi. Twoja ściana jest super! Gratulacje! I zazdraszczam takiego talentu. Ściskam
OdpowiedzUsuńDziękuję Beatko, takie słowa dodają skrzydeł!
Usuńpięknie wyszło!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :-)))
UsuńNiesamowicie klimatycznie. Wyszło idealnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa i witam w gronie obserwatorów!
UsuńNa pewno jedna z trudniejszych sztuk, tworzenie galerii sciennej. Wyszlo idelanie. Zapisuje w inspiracjach.
OdpowiedzUsuńDziękuję, starałam się jak mogłam, żeby jakoś to wyglądało.
UsuńPrzepiękne, faktycznie powieszenie obrazów w takim układzie by wszystkie były odpowiednio wyeksponowane i współgrały ze sobą, nie jest łatwe. Chyle czoła.
OdpowiedzUsuń