wtorek, 26 marca 2013

Lampy ogrodowe na taras (sufitowe)

źródło: http://muratordom.pl/ogrod/tarasy-balkony/piekne-oswietlenie-tarasu-inspiracje,130_9538.html
Szukam intensywnie lamp ogrodowych na sufit na taras. Jednym z głównych kryteriów jest to, żeby lampa była na stałym łączu, a nie dyndała na łańcuchu (ale nie plafon). Dodatkowo powinna być "porządna", mieć odpowiednią klasę szczelności i jeszcze ...żeby nie była zbyt droga. Wyboru za wielkiego to nie ma. Dlaczego oświetlenie aż tyle kosztuje?
Na nic się jeszcze nie zdecydowałam, zbieram informacje na później. Najbardziej wpadły mi w oko lampy "Elmarco" - zwłaszcza "Scania" i "Pomerania" w klimatach nadmorskich i skandynawskich. Stylowo zaś bardziej by pasowały do nas takie latarenki "Winchester" z "Elstead Lighting" ale ponad 260zł za tworzywo?! Hmm.
Wpis będę ciągle uzupełniać w miarę wykopków z google.








piątek, 22 marca 2013

Kuchnia - projekt "Ubojnia"


źródło: http://www.79ideas.org/2012/03/industrial-romantic-city-home.html#.UUw_qxzZv9s
Białe kwadratowe kafle
Wizja kuchenna się skrystalizowała. Zdecydowaliśmy się na kafle, które już kiedyś brałam pod uwagę do małej łazienki. Zakupiłam większą ilość i postanowiłam, że kafle będą ułożone także w kuchni. Bardzo się ucieszyłam, bo udało mi się kupić je po okazyjnej cenie 30zł/m - białe i ładnie szkliwione, 15x15 (firmy Rako; seria Color One, WAA19000 - płytki typowe na duże obiekty). Jestem bardzo zadowolona z efektu i wyboru ułożenia kafli "na mijanego".
To ułożenie + wybór okapu kuchennego (o tym później) wywołał u nas "odpowiednie" skojarzenia - tak powstał "Projekt Ubojnia" ;-)
Mąż był bardzo sceptycznie nastawiony, ale po pierwszej ścianie "się już przyzwyczaił", znaczy się oswoił z wyglądem :-)
pierwsze ułożenie
koncepcja ogólna
projekt poglądowy, coś mi szafki boczne za bardzo na dół zjechały ;-)

kafle w tle ;-)
AGD i inne
Wszelki sprzęt trzeba było wybrać praktycznie od razu - stolarz chciał znać wymiar frontu piekarnika, żeby zlicować fronty szuflad. Mąż musiał wiedzieć jaki ma być okap, żeby odpowiednio przerobić wylot kominowy, zanim w ogóle ruszy temat kafli.
Wybór sprzętów AGD wywołał ból głowy - po wielu bojach i godzinach spędzonych w sklepach i w sieci - została podjęta decyzja. Chciałam koniecznie coś retro i nie ze "złotym". Udało mi się w końcu "pomacać" na ekspozycji płytę gazową (niby duże miasto, ale powiem Wam, że wcale nie jest łatwo pooglądać coś na żywo, co aktualnie nie jest "na czasie"). Piekarnik kupiłam zupełnie w ciemno. Po pierwszych oględzinach dostarczonego sprzętu mogę powiedzieć, że wizualnie to jest to! A reszta wyjdzie w praniu. I tak nie może być gorsze niż moja stara "Ewa".
 

Fronty mebli mają być dębowe, proste, coś w tym stylu:

do tego uchwyty:
Zrezygnowałam z koncepcji zlewu narożnego - w tak małym ciągu kuchennym było to bez sensu. Zamarzył mi się taki olbrzym ceramiczny, dwukomorowy (z IKEA - fajny i w dobrej cenie). Do tego poszalałam z baterią - kupowana w ciemno, bez "macania" (Tres).

 
Okap - tu była zagwozdka - na razie stanęło na czarnym (źródło zdjęć, strona IKEA). Ogólnie okapy jakieś takie strasznie drogie, nie sądzicie:? :-( (ten stalowy nam się podobał, ale CENA już była nie do przełknięcia). Nie będę wspominać nawet o czymś tak odjechanym jak czarny Smeg retro - po prostu marzenie - i tylko marzenie.
 na razie stanęło na tym, ale zakupy nie poczynione, więc kto wie kto wie....:
Dodatki: na pewno BĘDĄ czarne "Fintorp-y", do zakupu na kiedyś:
źródło: http://www.livingathome.de/wohnen/ikea-ordnung-schaffen-59189.html?nr=6
żródło: katalog IKEA 2012
Na ścianie będzie dodatkowe doświetlenie powierzchni roboczej (nie ma szafek, więc oświetlenia podszafkowego też nie będzie). Marzyła mi się składana stara lampka - harmonijka, ale nic nie zdołałam upolować. 
Nowe, "dizajnerskie" Jielde czy inne cudeńka - poza możliwościami finansowymi. W końcu trafiła się perełka, wyszperana w necie, metalowa lampa Markslojda (zdjęcie z katalogu) - na żywo środek jest biały (ufff, nie trzeba malować), powłoka jest w kolorze "antyczny brąz" (prawie czarna, ale przemalowywać nie zamierzam):
źródło: zdjęcie od sprzedawcy (http://www.luxiva.pl/shop/product.php?ProductID=24480)

 ...a tutaj inspiracje kuchenne z "mijanką", chociaż u mnie nie będzie industrialnego klimatu:
źródło: http://www.79ideas.org/2012/03/industrial-romantic-city-home.html#.UUw_qxzZv9s
źródło: http://www.79ideas.org/2012/03/industrial-romantic-city-home.html#.UUw_qxzZv9s
Butcherblock (kloc rzeźnicki)
Marzył mi się taki, najlepiej wiekowy, jako dodatkowy blat roboczy. W sieci można znaleźć mnóstwo inspiracji kuchennych z butcher block-iem w roli np. wyspy kuchennej.
Źródło: http://shard1.1stdibs.us.com/archivesE/upload/9202/151/XXX_9202_1345065426_1.jpg
źródło: http://www.housebeautiful.com/kitchens/kitchen-otm-masschusetts-0107
Będę musiała się zadowolić skromnym i małym (nie mam za wiele miejsca) zamiennikiem - barek STENSTORP z IKEA - leży w pudełku i czeka na poskładanie...


 A czymże by była ubojnia bez porządnego oprzyrządowania? ;-))))




źródło: strona sprzedawcy (http://sklep.nozechifa.com.pl/8-tasaki)

Kratki wentylacyjne
Nawet nie przypuszczałam, że ciężko jest znaleźć kratkę, która spełniała by nasze wymagania: po pierwsze metalowa (najlepiej nierdzewna), po drugie z regulowaną żaluzją. Po intensywnych poszukiwaniach mamy w końcu zamontowane (kratka KZ3-CM-CH, polski producent DARCO).


Z ostatniej chwili.....
Na urodziny na poprawę humoru zamówiłam absurdalnie drogi zegar do kuchni. Bardzo spodobała mi się jego forma, no i wielkość, bo aż 90cmx60cm. Mam szansę zobaczyć godzinę bez okularów ;-) Gdyby się okazał zbyt duży do umieszczenia na którejś ze ścian, na pewno znajdzie się na niego miejsce w salonie.
źródło zdj: http://www.loberon.de/; zegar kupiony na westwing.pl

czwartek, 21 marca 2013

Kuchnia - dodatki

Koncepcja kuchni zmieniała się w czasie kilka razy. Akutalne i niezmienne nadal pozostają:
  • Secesyjny kredens kuchenny, który czeka cierpliwie na wielki "come out":
Posiada mnóstwo fazowanych szybek, bardzo ładne mosiężne okucia i brzuchaty dół pomiędzy słupkami. Na drzwiach słupka - delikatna intarsja. Dla mnie cudo. Poza tym jest bardzo pojemny, ma 2m szerokości.


  • Solidny stół i krzesła (upolowane na alledrogo)

  • oraz dodatki zapewniający folkowy klimat  (wieś tańczy i wieś śpiewa):
Dywanik z mojej inspiracji wypatrzyłam w IKEA - seria SIGRID. Do tego najbardziej pasowały mi sztućce DITO (trochę toporne, zwłaszcza widelce). 


łowickie wycinanki o bajecznych kolorach (muszę dokupić jakieś ramki):
dywanik z kolorowych gałganków - przeznaczenie niewiadomne
porcelana z fabryki "Lubiana" - przepiękne kaszubskie motywy



i kukuryku na patyku :-)
Ceramiczne foremki kuchenne - wyszperane na klamotach:


jajcarska jajczarka w iście meksykańskiej barwie i formie (gliniak, ale za to jaki!); nie musi czekac na nowy dom, jest w ciągłym użyciu - jesteśmy wyjątkowo jajcożerni.
Nie polubię sterylnych, wymuskanych, kwadratowych wnętrz. Uwielbiam kolory i klamoty - moja fantazja ułańska się tego domaga. Kuchnia ma być przytulna, swojska i taka...nasza.

Kilka słów o....

"I want an old fashioned house, with an old fashioned fence
....and an old fashioned millionaire :-)))


Budowę ciągniemy już nie wiem który rok z kolei. Wszystko systemem "gospodarskim" i przy ograniczonych środkach finansowych. Do finiszu coraz bliżej...liczę na ten rok.
Zweryfikowałam posty z zamkniętego już bloga i zaczynam na nowo - oby to był dobry znak.

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających
Bestyjeczka