Zagracania ciąg dalszy. Wielka czterodrzwiowa krowa panoszy się. Konieczność. Szafa w salonie. Zastanawiałam się czy nie upchnąć jej jak najdalej w kąt i udawać, że jej nie ma, czy może ustawić ją solo na jednej ze ścian. A przecież jeszcze została witryna, za to miejsca ani grama więcej.
Prawdę mówiąc nie znalazłam wielu inspiracji pomagających w podjęciu decyzji o ustawieniu tego przepastnego mebla. Do wyboru jest opcja ustawienia witryny i szafy w jednym ciągu. Rozwiązanie "meblościankowe", w którym dodatkowo denerwuje mnie to, że cokoły i wieńce wystają, więc nie da się ich ściśle ustawić - zostanie szpara na nie wiadomo co - hehe już wiem, deskę do prasowania ;-P
Skłaniam się na ustawieniu jej solo, na osi symetrii. Witrynkę - zawalidrogę umieszczę tuż przy wejściu koło nieistniejącego kominka. Najbliższy wizji jest taki obrazek:
|
źródło: internet (nieustalone) |
Zamiast komody z lampami i czerwonym cosiem-pomponem na górze - stałaby witryna.
Inny przykład:
Nie wiem czy to będzie dobra decyzja? Czas pokaże, a mąż mam nadzieję cierpliwie będzie jeździł meblami, aż wizja okrzepnie.
Z ostatniej chwili - akcja przeprowadzona bardzo sprawnie wczoraj wieczorem. Mąż tylko się upewnił "czy aby na pewno" i spisał się na medal...... Z nowego ustawienia jestem zadowolona. Nie jest strasznie przytłaczająco. Dzięki lustrom w szafie kąt zyskał nieco światła odbitego z okien na przeciwko. Mogę w końcu zacząć upychać rzeczy i ogarniać bałagan. Uff. Idzie ku lepszemu.
|
meblościankom mówimy nie |
|
jazda z krową |
|
cud boski i skrzypce ;-) |
Zastanawiałam się przez chwilę, czy może nie odmienić wyglądu mieszczańskiej witryny i szafy na coś odważniejszego - pomalować lub wykleić jakąś szaloną tapetą środek lub przemalować kolor zewnętrzny. Na takie wariacje przyjdzie jeszcze czas.
A tu inspiracje "przyszłościowe" - uwielbiam dekoracje w stylu gabinetu osobliwości:
Meblościankowy system też mi nie pasi,choć póki co tak mam w jadalni.Szafa krowa osamotniona wyglada lżej.Do tego na ścianę cuśśś i bedzie fajnie.miłego dzionka-aga
OdpowiedzUsuńOczywiście meblościanka meblościance nierówna, są takie regały biblioteczne które sen mi spędzają z powiek. Gdybym zostawiła takie ustawienie wyglądałoby tragicznie. Mąż sam się zdziwił że wyszło nawet-nawet. Jak zapowiedziałam cuśśś na scianę już się zjeżył - tamtędy idą kable :-( hm
UsuńAle kable idą górą lub dołem....buźki
UsuńZdecydowanie szafie solo lepiej do twarzy. Dostała trochę powietrza a przez to zgrabniejszej sylwetki ;) no a Ty zyskałaś powierzchnie do eksponowania osobliwości.
OdpowiedzUsuńMyślę, że wyklejenie jakąś przyjazną tapetą, będzie dobrym zabiegiem. Ale to może sobie zostaw faktycznie na później, kiedy zatęsknisz za jakąś odmianą.
Pozdrówka :)
Jasne, zostawię sobie na kiedyś takie projekty. Jak zrobię wszystko od razu to się będę nudzić :D Uściski ślę.
UsuńAsia wyszło kapitalnie...całość nabrała lekkości...wcale nie widać, że ta szafa to krowa ;-). Dobrego dnia dla Ciebie
OdpowiedzUsuńDzięki Olu, dopiero na zdjęciach zobaczyłam jak to dobrze, że pomysł wypalił. Do miłego!
UsuńW 1-wszej inspiracji mogłabym zamieszkać. Myślę, że wybrałaś super rozwiązanie. Ależ ja lubię te migawki z postępu prac, remontów, przemeblowań - więcej, więcej zdjęć :) Moją uwagę przykuł mebelek, który stoi obok przestawionej witryny - podoba mi się. Pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńBędzie więcej, dopiero się rozkręcam. Aż dziw bierze - dwa posty w jednym tygodniu po latach posuchy :-) Co do mebelków które stoją w szeregu za witryną - kolejna witryna w miodowym odcieniu egzotycznego drewna - pójdzie na górę na przeczekanie - już naprawdę nie ma gdzie jej dać, a kupiona okazyjne, szkoda było jej nie wziąć. A jeszcze w kolejce regał biblioteczny - podzieli los witryny - idzie na górę na leżakowanie. Mam nadzieję, że w sobotę szwagier pomoże, bo pieruny ciężkie okropnie, we 3 myślę damy radę.
UsuńUwielbiam czytać Twoje posty. Uśmiałam się z tej krowy po pachy :))))))) Teraz jest super! Normalnie jak z katalogu:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiło mi Beatko :-) Jeszcze nie jak z katalogu, ale się staram. Miłego dnia!
Usuńoj, opcja meblościankowa zdecydowanie odpada. a meble są takie przyciężkawe, więc zrobienie gabinetu osobliwości z jasną, wzorzystą tapetą na tylnej ściance zdecydowanie by im pomogło
OdpowiedzUsuńp.s. sama aktualnie szukam czterodrzwiowej krowy do sypialni
Proszę proszę, byłam dzisiaj przypadkiem na Twoim blogu (nie wiem czy google mnie tam zaprowadziło, czy czyjś link w pasku bocznym?) - muszę w wolnym czasie przejrzeć od deski do deski. Witaj w moim świecie i dziękuję za komentarz.
OdpowiedzUsuńTak , z ,, luftem " po bokach zdecydowanie lżej ,i prezencja lepsza .
OdpowiedzUsuńCo do gabinetu osobliwości , podobają mi się bardzo Twoje inspiracje , też moje klimaty , nawet znalazłam coś do nich dla Ciebie
http://allegro.pl/zabytkowa-proteza-i4642299414.html
he he he .
Pozdrówki ciepłe ślę .
Ita, mało co się nie popłakałam ze śmiechu - proteza jest świetna :D faktycznie jak znalazł!
Usuń