Dzisiaj jestem nieprzygotowana (siadaj - pała!), ale nie chciałam tak do końca odpuszczać piątkowego cyklu (jak raz odpuszczę to na pewno za tydzień będzie gorzej). Dziś krótki temat zastępczy, aczkolwiek na czasie - ozdoby wielkanocne ;-) Mam nadzieję, że mi to wybaczycie,
źródło: Country Living 2006/04 |
Ozdób wielkanocnych prawie nie posiadam, a jak już się pojawiają jakieś drobiazgi, to dopiero w okolicy Wielkiej Soboty. Dobrze, że chociaż storczyki kwitną, cieszą oczy.
Tymczasem oglądam stare inspiracje (uwierzycie, że te zaprezentowane zdjęcia mają już po 10 lat?). Każda ma coś w sobie...
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego weekendu!
Fajnie jest publicznie zobowiązać się do robienia czegoś regularnie, cyklicznie, bo to człowieka mobilizuje, ale jak przychodzi kryzys to nie ma się co zmuszać. Leń to leń, ma swoje prawa i swoją porę. Jak dopadnie, to nie ma co walczyć. Trzeba przeczekać, odpocząć i wrócić. To normalne i takie ... ludzkie.
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu. Ściskam.
Jak mój leń się rozbisurmani, to zniknę na całe miesiące ;-) Oczywiście, lepiej mieć dopracowaną i przemyślną treść i chęć do pisania, bo robienie czegoś na sztukę jest bez sensu - zniechęcanie samego siebie i czytelników też.
UsuńŚciskam gorąco!
Bestyjeczko, masz dwa NP w semestrze. No, to jedno juz wykorzystałaś :))) I się nie przejmuj. U nas także zero zajęcy i kurczaków. Ograniczę się do kwiaków i odświeżenia domu, okna jakieś z błota otrę :))) i popiorę okrycia sof, bo zimowały pod kocami,i to wszystko. Im więcej świętości widzę w tv, tym bardziej mnie odrzuca od rytuałów więc się po prostu nastwaiam na wiosenne odgruzowanie kątów dla włąsnego samopoczucia. Przy okazji mąż będzie miał na urodziny trochę lepiej posprzątane:)))sam się przyłoży. Co do starych ulubionych zdjęć, mam takie, których nie wyrzucam z mojego archiwum choć wciąż obię w nim remanent, po prostu, jak się naprawde szcerze kocha jakiś styl i w nim odnajduje siebie, to żadne mody tego nie zmienią, co najwyżej lekka modyfikacja dla liftingu następuje. I w tym mniej więcej kierunku poszły moje drobne zmiany w domu, o których może napiszę jutro:) no bo najpierw te okna nieco...
OdpowiedzUsuńZrobię jak Ty! Bardzo mi się spodobało "wiosenne odgruzowanie kątów dla własnego samopoczucia" :D
UsuńCzekam na jakieś fotki u Ciebie, może mnie natchnie. Ściskam mocno!!!
O! Ładny patchwork wkradł się w ostatni kadr :)
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się, u mnie też wielkanocna bryndza. Nie dość, że mam przeprowadzkę pracowni, to jeszcze na śmierć zapomniałam o Wielkanocy. Pewnie ocknę się tuż przed....
Ściskam :)
Ten ostatni się nie umywa do Twoich najnowszych produkcji w szarościach. Piękne!
UsuńPrzeprowadzka pracowni? Czekam na zdjęcia nowych kątów!