"Przestrzeń domu to żywa materia, jakże wdzięczna, gdy potraktować ją z miłością. Nawet jeśli nie jest trendy, żyje własnym, bogatym życiem, jest integralną częścią nas samych. Jest przyjacielem i powiernikiem. Wracamy do niej po walce. Z radością i z nadzieją. Przekraczając próg, bierzemy głęboki wdech. Jak dobrze – znów jestem w domu."
Dawno za mną chodził temat wnętrz filmowych, jednak nie tylko ja wpadłam na taki pomysł. Wystarczy wrzucić w wyszukiwarkę i zaraz wyskoczy mnóstwo inspiracji. Wielu jest fanów wnętrz wykreowanych na potrzeby "Something's Gotta Give", "It's Complicated" czy "Holiday" (uroczy domek Iris na angielskiej wsi). Nawiasem mówiąc, te trzy filmy oglądam co jakiś czas, bo je po prostu uwielbiam. Są jak narkotyk. Genialne!
źródło: kadr z filmu
Dzisiaj trochę nietypowo w PPP, bo skromnie (w sensie treści i zdjęć) ...o brooklyńskim apartamencie, który mnie urzekł, a w zasadzie o historii Ruth i Alex'a, właścicielach tegoż mieszkania na ostatnim piętrze.
źródło: kadr z filmu
Jeżeli ktoś widział to wie, że chodzi o film "5 Flights Up" (polski tytuł: "Przeprowadzka"), gdzie główne role grają wspaniali: Diane Keaton i Morgan Freeman.
źródło: www.fandango.com
Nie będę tutaj pisać recenzji, bo nie jestem mistrzem słowa. Film WARTO zobaczyć i nie tylko ze względu na uroczy apartament z mini ogródkiem na dachu :-)
Uwielbiam Diane Keaton i już sama jej obecność na ekranie jest dla mnie wystarczającą zachętą. Twoja rekomendacja dopełnia dzieła. Już wiem co będziemy dzisiaj oglądać. Kanapa, wino i "Przeprowadzka" :)))) Pozdrawiam cieplutko.
P.S. jestem już po :))) No cóż... nie będę marudzić, że film troszeczkę mnie zawiódł, ale skupię się na plusach. Diane Keaton świetna (zazdroszczę genów, bo mimo upływających lat i braku oznak ingerencji chirurgicznych, tak powszechnych w świecie gwiazd wygląda po prostu wspaniale. Chciałabym w jej wieku mieć tyle wdzięku i taka figurę. Uwielbiam jej styl, mam wrażenie niezmienny od dziesięcioleci), cudowna bliskość męża i żony widoczna w drobnych gestach i spojrzeniach, no i to cudowne mieszkanie!!! Pomidorki na dachu, pracownia, kuchnia ... Gdybym miała wolny milion od razu stanęłabym do licytacji :))))) Mimo, że czasem miałam ochotę "popchnąć" film lekko do przodu, to nie był zmarnowany wieczór. Dziękuję Bestyjeczko.
Też zazwyczaj łykam wszystko z Diane Keaton i są też słabsze filmy. Mogę tylko powiedzieć, że w natłoku różnych produkcji, ten film dobrze pamiętam i to ciepełko, które wywoływały niektóre sceny. Dobrze, że coś znalazłaś w nim dla siebie, inaczej miałabym wyrzuty sumienia ;-) Ściskam mocno!
Widziałam wczoraj horrorek/ sf pt,, Zycie którego nie było,, Z Julianne Moore.fILM JAK FILM- ALE WNETRZA FANTASTYCZNE. w ,, Dziewczynie z portretu ,,tez jest pieknie. Nawet posciel mają w kolorze duck eggs. Z koronkami.
Mam "schizę" na punkcie tradycyjnych amerykańskich wnętrz i patrząc na każdy film tej produkcji zawsze fabuła jest na drugim palnie. Tam domy z pokolenia na pokolenie się nie zmieniają,mają swoją historię i własny charakter. Weekendowe uściski
Świetny wpis :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję za odwiedziny i komentarz!
UsuńUwielbiam Diane Keaton i już sama jej obecność na ekranie jest dla mnie wystarczającą zachętą. Twoja rekomendacja dopełnia dzieła. Już wiem co będziemy dzisiaj oglądać. Kanapa, wino i "Przeprowadzka" :))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
P.S. jestem już po :))) No cóż... nie będę marudzić, że film troszeczkę mnie zawiódł, ale skupię się na plusach. Diane Keaton świetna (zazdroszczę genów, bo mimo upływających lat i braku oznak ingerencji chirurgicznych, tak powszechnych w świecie gwiazd wygląda po prostu wspaniale. Chciałabym w jej wieku mieć tyle wdzięku i taka figurę. Uwielbiam jej styl, mam wrażenie niezmienny od dziesięcioleci), cudowna bliskość męża i żony widoczna w drobnych gestach i spojrzeniach, no i to cudowne mieszkanie!!! Pomidorki na dachu, pracownia, kuchnia ... Gdybym miała wolny milion od razu stanęłabym do licytacji :))))) Mimo, że czasem miałam ochotę "popchnąć" film lekko do przodu, to nie był zmarnowany wieczór. Dziękuję Bestyjeczko.
UsuńTeż zazwyczaj łykam wszystko z Diane Keaton i są też słabsze filmy. Mogę tylko powiedzieć, że w natłoku różnych produkcji, ten film dobrze pamiętam i to ciepełko, które wywoływały niektóre sceny. Dobrze, że coś znalazłaś w nim dla siebie, inaczej miałabym wyrzuty sumienia ;-) Ściskam mocno!
UsuńWidziałam wczoraj horrorek/ sf pt,, Zycie którego nie było,, Z Julianne Moore.fILM JAK FILM- ALE WNETRZA FANTASTYCZNE.
OdpowiedzUsuńw ,, Dziewczynie z portretu ,,tez jest pieknie. Nawet posciel mają w kolorze duck eggs. Z koronkami.
Na "Dziewczynę z portretu" już naostrzyłam zęby, ten drugi muszę wyguglać. Dziękuję za podpowiedzi ;-) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńMam "schizę" na punkcie tradycyjnych amerykańskich wnętrz i patrząc na każdy film tej produkcji zawsze fabuła jest na drugim palnie. Tam domy z pokolenia na pokolenie się nie zmieniają,mają swoją historię i własny charakter.
OdpowiedzUsuńWeekendowe uściski
Dlatego niektóre filmy oglądam dwa razy, żeby wchłonąć jak najwięcej. Do miłego!
Usuń