Nie! jeszcze się nie wprowadziłam, ale staramy się przebywać w domu przynajmniej w weekend. Wczoraj trafił się cały dzień, wszyscy zadowoleni. Udało mi się skończyć zasłonki do kuchni. Będąc niedawno w hurtowni materiałów nie mogłam sobie odmówić kupna tego wzoru (bardzo lubię takie botaniczne), zaczarowały mnie...liście paproci.
Inspiracje z sieci
Nie byłabym sobą, gdybym nie sprawdziła czy są jakieś ciekawe inspiracje z botanicznymi tkaninami. Kilka rezultatów poszukiwań poniżej:
![]() |
Żródło: Pinterest |
![]() |
Źródło: Pinterest |
![]() |
Źródło: Pinterest |
Wokół tematów kuchennych
Podziwiałam też skończoną spiżarkę (w wykonaniu Pana Męża). I pomyśleć, że kombinowana z pozostałego drewna budowlanego i kilku desek z hipermarketu. Zastanawiam się, czy będziemy ją użytkować w przeznaczeniu docelowym, czy zrobimy sobie z niej tymczasową garderobę?
Przetestowane: Przy krótkim ciągu roboczym w kuchni, świetnie sprawdza się barek - pomocnik. Lądują na nim przygotowane do podania potrawy. Namiętnie katujemy się kurczakiem z piekarnika.Ściereczkę kuchenną (ozdobną, bo szkoda mi na razie jej używać) dostałam w zestawie z innymi rzeczami od mojego syna na urodziny. "Będzie ci mamo pasowała do tych twoich desek"....no pewnie!
Na koniec uśmiech numeru: pseudo-taras z pseudo-barierką i pseudo-trawą w ogrodzie, którego nie ma ;-)
Piątka z plusem dla osób, które wymienią chociaż pięć nazw chwastów ze zdjęcia powyżej ;-))
Pozdrawiam wszystkich Czytelników!
Nie znam się na chwastach, ale zasłonki i spiżarka bomba! Piękne te paprocie:)
OdpowiedzUsuńMoja przyjaciółka zidentyfikowała jeden z nich - jasnota purpurowa. Nawet fajnie wygląda taki różowo-fioletowy rzucik. Lepsze to niż perz, przynajmniej trzmiele mają co robić bo kręcą się przy tym cały dzień.
UsuńZnów się uśmiałam ... z uśmiechu numeru ;-0... teraz jest tak ale przecież będzie już tylko lepiej ;-). Jestem pod wrażeniem i zasłonek i spiżarnio-garderoby...świetnie to wszystko wygląda ;-). Serdecznie pozdrawiam i dobrego dnia. Ps. Ja teraz katuję znienawidzoną szafę z ikei ;-) zobaczymy co z tego wyjdzie ;-)
OdpowiedzUsuńTak, no przecież musi być lepiej! ;-)
UsuńNad materiałem trochę dumałam, kręciłam się po hurtowni i nie mogłam się zdecydować. Był jeszcze fajny materiał w graficzne ryby, ale tło było naturalne - beżowe, a ja chciałam białe i to przeważyło na korzyść zielonych liści.
Miłego dnia!
Zasłonki są super, bardzo mi się podobają! ;-)) A wykonana spiżarnia jest naprawdę godna ukłonów, na pewno sprawdzi się rewelacyjnie! ;-))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!! ;-))
Przekażę mężowi - niech spuchnie z dumy ;-)
UsuńPo raz kolejny powiem, że dobrze czuję się w Twoich klimatach - są mi naprawdę bliskie. Zasłonki i wyszukane inspiracje świetne. Przekaż mężowi gratulacje - zasłużył na nagrodę. Już widzę te słoiczki, butelki, skrzyneczki itp. - będzie się działo :) Barek pomocnik - rewelacja (muszę sięgnąć do poprzednich wpisów, skąd go wytrzasnęłaś). A propos uśmiechu numeru - dla mnie to uśmiech na twarzy i zapowiedź śniadań na tarasie - ehhh....I już widać szaloną panią domu - co z tego, że tarasu jeszcze nie ma - ale miejscu trzeba dodać uroku, sadząc kwiaty w skrzyneczkach - podoba mi się takie podejście! Pozdrowienia serdeczne!
OdpowiedzUsuńMilenko, barek to gotowiec z IKEA (Stenstorp) w mało chodliwym kolorze, ale własnie taki chciałam - w odwróceniu kolorów w stosunku do ciągu roboczego.
UsuńCo do tarasu-nietarasu - największą bolączką jest upilnowanie Młodszego, żeby sobie krzywdy nie zrobił, ciągle trzeba za rączkę z nim schodzić po nie dokończonych schodach. Ciągnie jak pies na dwór i nauczył się otwierać klamkę na taras.
Genialne zasłony!!! Zastanawiam się czy i u mnie takie by się nie sprawdziły, są takie "żywe", no i pięknie sie prezentują:-)
OdpowiedzUsuńWłasnie, ta zieleń jest taka soczysta! Jak się ma niewiele kwiatów w domu, to chociaż na zasłonach trochę zielonego.
Usuńuwazaj , bo podejmę wyzwanie ;-))) ( na studiach mialam rozpoznawanie chwastów po siewkach i po- uwaga!- nasionach!!!, ale to było 20 lat temu.....) masz jasnotowe pole ;-))
OdpowiedzUsuńmogłabyś zielnik zrobić, pasowałby do tych zasłon- są super!
a spizarni zazdroszczę...
nie mogłam się powstrzymac, bo lubie takie wyzwania- tu poszperac , tam przypomniec...
Usuńno to jedziemy:
wspomniana juz jasnota purpurowa,
bodziszek łąkowy ( dużooo!)
babka lancetowata,
mlecz polny,
perz,
turzyca piaskowa,
chyba dojżałam też wykę ptasią ,
i tasznik pospolity
zdałam? psze pani???
Jak zawsze mnie zaskakujesz! Wyka ptasia - potwierdzam, tasznik też obecny, babka, perz, mlecz - żadna nowina ;-) bardzo popularne i upierdliwe. Bodziszka za to nie widziałam - jest na pewno ślaz dziki i jaskier polny (wiem bo widziałam kwiatki z poprzednich sezonów, to łatwo zidentyfikować ;-)) no i bylica pospolita - ta to mnie denerwuje, potrafi urosnąć po pachy. A czego to u mnie nie ma??? chyba wszystkie możliwe chwasty w różnych cześciach działki.... pokrzywa, gwiazdnica, komosa, maruna, ostrożeń - ooo tych to nie lubię! rdest ptasi, starzec zwyczajny, wrotycz i koniczyna (tą to lubię, chociaz jak mi weszła w truskawki to się denerwowałam)...i długo tak można hmmm może powinnam faktycznie zielnik założyć? ;-)
UsuńDzięki Ystin za podjęcie rękawicy! Ukłony do ziemi :)
Oczywiście masz szóstkę a nie piątkę z plusem ;D
UsuńZasłonki są genialne! Materiał cudowny! Strasznie zazdroszczę, chciałabym takie do sypialni.
OdpowiedzUsuńDostępne w hurtowni we Wrocławiu za całe 12zł/mb. Niestety nie prowadzą sprzedaży przez sieć.
UsuńWOW! Ale spiżarnia! Ja swoją niestety musiałam zlikwidować, by powiększyć łazienkę. Głodować na pewno nie będziecie przy takim miejscu do składowania zapasów, ograniczać się nie musicie!
OdpowiedzUsuńZasłony piękne, a zwłaszcza w tej cenie! To już niebywałą okazja.
Piękną masz deseczkę. Pasuje do barku :)
Pozdrawiam
Marta
Oj ograniczyć to się musimy, ze względu na obwód w pasie ;-)))
UsuńA seria deseczek nie zakończona - mam pomysły na kolejne tylko nie mam materiału.
Jestem pod wielkim wrażeniem i ciągle z utęsknieniem czekam na twój kolejny post. Bo twój dom jest jedyny i niepowtarzalny.
OdpowiedzUsuńUściski
Dzięki MarioPar! Aż pokraśniałam z zadowolenia!
UsuńDziękuję za komentarz i odwiedziny, z miłą chęcią zajrzałam do Twojego świata! Zapraszam częściej i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńwszystko w swoim czasie :) najbardziej smakuje urządzanie powoli...pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńPięknych świąt (już w nowym domu?) i radości, którą niesie ta nadchodząca Wielka Noc.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie... wciąz jeszcze ze starego domu ;)
Pogodnych , zdrowych , spokojnych Świąt Wielkanocnych życzę !
OdpowiedzUsuńŚwiąteczne uściski przesyłam .
Czy już nastał ten czas .... przeprowadzki ?!