W końcu zmieniłam miejscami kilka mebli - okrągły stolik z krzesłem poszły na zimowanie na nieużytkowaną górę, biurko wróciło z góry i wylądowało w salonie. Ucieszyłam się jak dziecko z nowej zabawki. Od razu zagospodarowałam szuflady i bronię terytorium jak lwica przed lepkimi łapkami. Czuję, że nabieram wiatru w żagle.
Nie miałam specjalnie ochoty na wyszukaną aranżację, po prostu cyknęłam fotkę jak jest, korzystając z pięknego słońca weekendowego. W tygodniu po pracy pozostaje tylko oświetlenie sztuczne, z małej miedzianej lampki, zakupionej dawno temu na giełdzie staroci.
Na stole wylądował też kawałek korka, który miał być "tablicą", ale zmienił przeznaczenie. Stojąca lampka posiada niewyklejoną filcem podstawę (kiedyś się za to wezmę, a lista "TO DO" ciągle rośnie w zastraszającym tempie), która bezlitośnie rysuje woskowe wykończenie blatu. Aby ocalić wygłaskany blat, musiałam szybko znaleźć coś do osłony powierzchni. Dodatkowo korek spełnia funkcję "stopera" dla ciągle uciekających koralików.
Niewiele się zmieniło w naszym domu, zagęszczenie i tak było dosyć duże, czasem meble wędrują tu i ówdzie. Zastanawiam się czy w zimie będę miała więcej czasu na zachomikowane w głowie projekty?
Inspiracje
Jak zawsze wrzucam garść inspirujących fotek z Pinteresta w tematyce małego domowego biura....Nie do pogardzenia :-) Smacznego!
![]() |
Źródło: Pinterest |
![]() |
Źródło: Pinterest |
Jakoś tak mi się wybrała kolejna inspiracja, że biurko także jest przeznaczone dla 2 osób. Tutaj pomysł z belą papieru - do pozazdroszczenia, poza tym fajne krzesła warsztatowe, ciekawe po ilu godzinach siedzenia zaczyna boleć tyłek? ;-)
![]() |
Źródło: Pinterest |
Na zakończenie moje małe marzenie: własny kącik w sypialni. Nie do końca pozbyłam się myśli, że będę mieć kiedyś sekretarzyk na własny użytek....Prywatna szuflandia pełna skarbów...Może być i bez bażanta :D
![]() |
Źródło: Pinterest |
![]() |
źródło: Pinterest |