Tupię nogami, w końcu doczekaliśmy się wizyty stolarza! Dzisiaj kuchnia ma być do końca złożona, a to co widzę napełnia mnie radością. No! w końcu projekt ruszył z miejsca! Co z tego, że nie dokończone, musiałam narobić parę zdjęć.
Stolarz, jak zobaczył wybrane uchwyty, to stwierdził, że strasznie toporne i nie będą pasować. A ja tam swoje wiem...W końcu jestem odpowiedzialna za wizję całości.
Dopiero jak wszystko będzie skręcone, będę mogła zamówić kamieniarza do granitowego blatu...Potem tylko sama przyjemność - urządzanie duperelami. Ech cierpliwości, jeszcze trochę....
"Przestrzeń domu to żywa materia, jakże wdzięczna, gdy potraktować ją z miłością. Nawet jeśli nie jest trendy, żyje własnym, bogatym życiem, jest integralną częścią nas samych. Jest przyjacielem i powiernikiem. Wracamy do niej po walce. Z radością i z nadzieją. Przekraczając próg, bierzemy głęboki wdech. Jak dobrze – znów jestem w domu."
poniedziałek, 17 czerwca 2013
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)