Póki co podobają mi się takie na wpół łyse okna. Zasłonki wbrew trendom - tylko do parapetu. Będzie łatwiej Młodemu nimi manewrować w okolicy biurka i łóżka, które jest prawie dosunięte do ściany.
Pierwsza zasłonka, karnisze w kolorze mosiądz antyczny, na szafie oryginalny chiński lampion. |
Nie zrezygnowaliśmy z projektu "chińskiego smoka". Tu i ówdzie pojawiają się orientalne akcenty. |
Szerszy widok na "włości" |
Z firanką czy bez? |
A w kuchni ....inny folk, już nie chiński, a nasz rodzimy.
Dawno temu kupiłam 3 wycinanki łowickie. Dopiero w ten weekend dokupiłam pasujące ramki (IKEA, Stromby, 50x50). Po przyjeździe na budowę okazało się, że nie wzięłam papieru na passe partout (co za gapiostwo!). Gorączkowo przeszukałam wszystkie graty i znalazłam rozwiązanie.
Zamiast papieru użyłam kawałka szarej tkaniny. Przycięte naprędce, tył zabezpieczony taśmą izolacyjną. Po prostu MUSIAŁAM zrobić to do końca.
Kręciłam się z tymi ramkami po całej kuchni, ale stwierdziłam, że nad kredensem będzie im najlepiej. Zapełnią pustą przestrzeń i będą miłym akcentem kolorystycznym w ciemniejszym kącie. Póki co zostały postawione na kredensie dla oswojenia. Docelowo zawisną na ścianie.
A teraz uśmiech numeru....mój salon ;-))
A! ...i trochę prywaty - chłopaki z szafy. Dla takich uśmiechów warto żyć.
Pozdrawiam i zapraszam do "Nowego domu w starym stylu 2" - kilka słów o renowacji stołu kuchennego i dylematach z wyborem (znowu).